Sezon łowiecki 2016/2017

I dokonało się. Sezon łowiecki polowań zbiorowych 2016/2017 przeszedł do historii.

Chcę powiedzieć, że był to dla mnie  i myślę, że nie tylko dla mnie,  świetny sezon polowań zbiorowych pełen pozytywnych emocji, wrażeń i przyjemności obcowania w tak doborowym towarzystwie na łonie natury.

W imieniu swoim i Zarządu KŁ „Ryś” w Lubsku Koleżankom i Kolegom składam  podziękowania za tak udane spotkania, bo udane polowania to bezpieczne polowania, prowadzone w przyjaznej dobrej atmosferze, a jeszcze jak jest czas na wspólne rozmowy przy ognisku to cóż więcej trzeba! Do zobaczenia w innych okolicznościach, a jeżeli nie to za rok na zbiórce :).

Więcej dla członków Koła po zalogowaniu -pełna wersja:) 
w zakładce "O Nas dla Nas"
-zachęcam do "ciężkiej lektury" najwytrwalszych;)

z pozdrowieniem Darz Bór
„A”

__________________

Polowanie – Zakończenie sezonu

14-01-2017 r.

I ostatnie polowanie zbiorowe tego sezonu mamy za sobą. To było godne zakończenie sezonu.

Nasi goście
Chwila rozmowy przed zbiórką
Nasza kierowniczka naganki-Tereska
Kolega Zdzisław panuje nad sytuacją
To ile Kolego łowczy mamy jeszcze tej zwierzyny? 😉

Prowadzącym był Kolega Zdzisław Licznar, który wziął na barki organizację większości zadań całego polowania. Współprowadzącymi byli: Koledzy Marek Busz, który również rozprowadzał;

Imię i nazwisko proszę
Kolega Marek ustala z koleżanką strategię 😉

Tadeusz Waszkowski, który zajął się  transportem upolowanej zwierzyny  i Koleżanka Ewelina (stażystka), a bonanzą powoził Kolega Marek Kuczyński, który grzecznościowo wspomógł kolegów. Prowadzący przywitał wszystkich serdecznie, rzeczowo omówił najważniejsze sprawy dotyczące bezpieczeństwa na polowaniu oraz kwestie organizacyjne.

Polujemy dziś na 23 myśliwych.

Jak zdecydował prowadzący dziś będą honorowane małe dziki, jeśli mowa o przyznaniu miana króla i vice króla dzisiejszego polowania. Wszystko ustalone, więc w drogę. Pierwsze trzy mioty do posiłku były typowo kozie. Do tej pory pozyskaliśmy 6 saren i lisa. Łowczy z Prezesem nie ukrywają zadowolenia, bo przecież jutro ostatni dzień na możliwość pozyskania sarny, a kilka sztuk do planu jak znalazł. Tempo i przebieg  bardzo spokojny, lecz w wesołej atmosferze. Pogoda w kratkę raz plus raz minus i słońce przez chwilę i wiatr  i śnieg… . Kolega Zdzisław radzi sobie doskonale prowadząc Naszego staruszka Robura-to dla Zdzisława „dziewiczy kurs” taką maszyną. Jak się potem śmiał radzi sobie nie z takimi ciężarówkami ale z takim cackiem to nigdy nie wiadomo. Obawy okazały się płonne. Pogodził i rozprowadzanie i kierowanie zarazem. Po trzecim miocie posiłek.

Koleżanka Danusia zajechała „z kuchnią polową” i na słodko było i kiełbaski na gorąco. Dla każdego coś dobrego.
Pyszne ciasto piekły dla nas koleżanki Danusia, Ewelina i Tadeusza małżonka- przepyszne dzięki

Czas na deser -weźmy „Trzcinki za danielami”

Naganka lekko znudzona ponagla nas, że czas się ruszyć. Posłusznie za hasłem Tereski wsiadamy do Robura. Teraz czas na mały miot ”Trzcinki za danielami”. Oj co tam się działo!!! Dziki, dziki, dziki.

Tam były dziki

Tu pozyskali Koledzy: Adam 2 dziki w tym warchlaka, Marek Busz 2 dziki w tym warchlaka, Przemek 2 duże dziki, odyńca do którego mierzyli Kolega Marcin i Marek. Każdy z nich jest przekonany, że to jego kula powaliła dzika. Ale spokojnie-postanowiono, że sprawę rozstrzygnie arbitraż  złożony z kolegów, którzy nie są związani z naszym kołem. Są z nami goście zaproszeni, których poprosimy o ocenę, więc przed zakończeniem na pokocie wrócimy do tematu. Nasza naganka nie ukrywa zadowolenia. Dobry emocjonujący miot. Po tym dość długim czas na ostatni- Lisiarnia.

Zaczęło sypać
Nasze koleżanki zawsze uśmiechnięte

Były tylko sarny.

Czas wracać.

Efekt dzisiejszego dnia  to: 7 dzików, 8 saren i lis. Zajeżdżamy na miejsce zakończenia, a tam ognisko dawno rozpalone pod wiatą.

Ciepły strumień powietrza zachęca do tego aby swoje pierwsze kroki tam skierować bo w środku przyjemnie- wesołe rozmowy niosą się na zewnątrz. Koleżanka Danusia obiecuje, że za chwilę po zakończeniu poczęstuje nas grzańcem, co budzi jeszcze większe emocje!  🙂

Ale zanim to nastąpi koledzy arbitralnie rozstrzygnęli sprawę strzału do odyńca.

Każdy z kolegów przedstawił swój „punkt widzenia”

W koleżeńskiej atmosferze ustalono, że była to sztuka Marcina Handke.

Ten dzik jest Marcina

Na zakończeniu Kolega Zdzisław dziękował współorganizatorom za pomoc i przygotowanie tego spotkania, Koleżance Ewelinie i oczywiście małżonce Danusi.

Ogłosił, że Królem Polowania został Kolega Marek Busz z dwoma dzikami w tym  warchlak,

Vice Królem został Kolega Przemek z dwoma dużymi dzikami.

Oj chyba zapomniano o Koledze Adamie, który również pozyskał dwa dziki w tym warchlaka. No cóż. Taką decyzję podjął prowadzący i reszta jest milczeniem…

Mamy jeszcze jednego Króla- Króla sezonu 2016/2017, a został nim Kolega Marcin, który w podsumowaniu całego sezonu polowań zbiorowych pozyskał największą ilość zwierzyny tj. łącznie 7 sztuk.

Król Sezonu 2016/2017 Kolega Marcin

Wszystkim dzisiejszym udekorowanym Kolegom serdecznie gratulujemy! Po odegraniu sygnałów myśliwskich przez Kolegę Marka przy akompaniamencie Kolegi Józefa :),

schroniliśmy się pod wiatą, gdzie zaserwowano przepyszne flaki, kiełbaskę z dzika, pieczonego dzika no i obiecanego grzańca.

Koleżanka Ewelina mało, że w nagance maszerowała cały dzień to i od innych obowiązków jej powierzonych tego dnia nie stroniła, wspomagając organizację polowania

W dobrej przyjaznej atmosferze siedzieliśmy jeszcze długo ciesząc się swoim towarzystwem.

I Koleżanka Halinka nas odwiedziła (dziś niestety z nami być nie mogła na polowaniu). Witamy-przysiądź choć na chwilę. Dobrze, że jesteś z nami 🙂

Godne pożegnanie sezonu polowań zbiorowych w naszym obwodzie.

Do zobaczenia za 11 m-cy na polowaniach zbiorowych

-Darz Bór

__________________

Polowanie Noworoczne

07-01-2017 r.

W dniu 07-01-2017 r. odbyło się Polowanie Noworoczne, na którym gościliśmy Kolegów leśników.

Miłe spotkanie, a w tle Kolega Edziu, który kreuje panujące trendy modowe 🙂 Edziu piękny niebieski kombinezon -w sam raz w nagankę.

Myśliwi z naszego koła z leśnikami wespół ruszyli w knieję, aby dzielić przyjemność ze spotkania.

Zbiórka

Polowanie poprowadził łowczy Kolega Adam wraz z Kolegą Robertem. Było to naprawdę udane spotkanie. Na zbiórce stawiło się 24 myśliwych

i liczna naganka.

Niezmorodwani

Mroźno z rana -10°C, pięknie biało nie pada na całe szczęście, śnieg zapowiadali pod wieczór, więc nadzieja jest, że wytrzyma. Kolega Adam jak zawsze wg schematu mówi o najważniejszych sprawach dot. polowania zbiorowego- do znudzenia ;). To stwierdzenie to oczywiście żart, bo właśnie tak musi być !!!! :). Bezpieczeństwo przede wszystkim. Zanim ruszyliśmy nasz adept Kolega Darek złoży ślubowanie i otrzymał pamiątkowy „Akt Ślubowania” upamiętniający tą ważną chwilę.

Ślubowanie Kol. Darka

Gratulacje od kolegów

Za każdym razem, kiedy obserwuję młodych myśliwych, którzy powtarzają słowa przysięgi widzę jaka to jest dla nich przejmująca, radosna chwila. Na początku na twarzy maluje się skupienie, a potem tzw. „banan”. Choć  i w moim przypadku minął jakiś czas od własnego to i ja pamiętam tą chwilę jak dziś, gdy w towarzystwie życzliwych mi kolegów, w doborowym towarzystwie składałam „obietnicę”. Takie chwile pamięta się na wieki…

Szczęśliwy numerek? -tego nie wie nikt.

Dziś zdołaliśmy wziąć 6 miotów.

Najbardziej emocjonującym był pierwszy miot, gdzie Kolega Darek Kotwicki i Kolega Mirek pozyskali po raz pierwszy grubego zwierza i to jakiego!!! -jelenia, więc podwójny chrzest.

Jedni rozmawiają drudzy czytają 🙂 🙂 🙂 😉 -żart, bo to przecież przygotowanie przed tzw. „Chrztem myśliwskim”. Jak widać Regulamin Polowań zawsze pod ręką  u Kolegi Roberta (bo Koleżanka Aneta zawsze ma książeczkę przy sobie 😉 .
Krótki instruktaż przed
Na kolana Koledzy!

Nie odmówilibyśmy sobie ani szczęśliwcom tej przyjemności. Po drugim miocie zatrzymaliśmy się na chwilę aby wypić gorącą herbatę, kawę  i zjeść ciastko.

Pyszna przekąska to dewiza naszych polowań- serwowana przez nasze nieobecne ale zawsze z nami koleżanki małżonki 🙂
Kolega Jurek tłumaczy, a Kolega Piotr słucha-czy udaje? 😉

Chwila na wymianę zdań i okazja do rozmowy.

Czas się ruszyć bo zimno daje się we znaki.

Naganka się rozgrzewa.
Ależ wieje
I uszły! pięknie, dostojnie, daleko… Tak musiało być. Nie żałujemy :). Uczta dla oka.

Efekt dzisiejszego dnia to: 4 jelenie, 7 dzików, 4 sarny i lis. Zacny pokot. Królem został Kolega Dariusz, który dziś pozyskał łanię i dzika. Widać, że Św. Hubert „odpłacił” za te wszystkie polowania, w których Kolega nie stał na stanowisku będąc już myśliwym, a chodził z naganką?

Nasz dzisiejszy Król

Vice Królem został Kolega Mirek, który pozyskał cielę. Dla niego też knieja była wyjątkowo łaskawa. Gratulujemy.

Nasz Vice…

Na zakończeniu polowania, gdy już zwierzyna leżała na pokocie, zaczął padać obiecany śnieg. Och jak dobrze, że oszczędziła nas aura, bo zmarznięci byliśmy okrutnie!

Prowadzący podziękował za bezpieczne polowanie, nie szczędzono słów uznania i wdzięczności koleżankom i kolegom z naganki dzięki którym ten pokot tak wyglądał, odegrano sygnały myśliwskie. Potem schroniliśmy się czym prędzej pod wiatą aby przy ognisku się ogrzać, zjeść gorącą strawę i jeszcze przez chwilę powspominać udany dzień. Nam jako gospodarzom zależało na tym, aby dzisiejsze polowanie było integracyjne między naszymi myśliwymi, którzy chcieli popolować z gośćmi- Kolegami leśnikami, dobrze się czuli we wspólnym towarzystwie i mamy nadzieję, że tak było.

-Darz Bór

__________________

Polowanie Sylwestrowe (Noworoczne)

31-12-2016 r.

I następne polowanie przeszło do historii. Dużo wcześniej zdecydowaliśmy, że ten rok pożegnamy właśnie w taki sposób. Gospodarzami polowania byli Koledzy Andrzej wraz z Marcinem Handke,

Robertem Kowalczykiem i Ryszardem-stażystą. Organizacja bez zarzutu wszystko jak spod igły. Koledzy naprawdę nie odpuszczają jeśli chodzi o najmniejsze szczegóły. Na ten dzień przygotowywali się bez mała cały tydzień. Ten kto kiedykolwiek organizował polowanie wie ile energii, zaangażowania, pracy– współpracy wymaga to aby finał wyglądał w taki sposób. Piękne podsumowanie tego roku. Faktem jest, że nie jest to ostatnie polowanie w tym sezonie. My myśliwi trochę inaczej liczymy „rok” -sezon łowiecki niż ten w kalendarzu. Niemniej jednak sezon polowań zbiorowych zbliża się ku końcowi, więc takie stwierdzenie jak najbardziej jest na miejscu. Póki co opowiedzmy w skrócie o tym co wydarzyło się na tym polowaniu.

Pogoda wymarzona. Przymroziło i świat mimo braku śniegu „zrobił się” biały.

Całkiem przyjemnie mimo mrozu.

Prowadzący przywitał wszystkich, a jest 25 strzelb i naganka. Oj dziś w silnym licznym składzie! Serce rośnie, że są nowe osoby, które chcą z nami doświadczać obcowania z przyrodą.

Rzeczowy instruktarz na temat bezpieczeństwa. Kolega Andrzej bardzo przejęty.

Widać, że dopracowano każdy aspekt spotkania. Zanim ruszyliśmy w las Kolega Prezes Robert przyjął ślubowanie od Koleżanki Beaty, która dołączyła do grona myśliwych. Życzymy jej wszyscy sukcesów łowieckich i łask Św. Huberta. Niech Tobie Beato Bór darzy.

Po losowaniu kartek stanowiskowych i odegraniu Apelu na łowy ruszyliśmy w knieję.

W całym dniu wzięliśmy pięć miotów. W każdym  było dużo zwierza.

I tak w pierwszym miocie pozyskano dwa dziki,

w drugim były jelenie ale defilowały w miocie i w efekcie mogliśmy tylko poobserwować ich piękno na tle zimowej scenerii.

W trzecim padły dwa lisy i łania.

Jest dobrze czas na słodkie co nieco gorącą kawę i herbatę. Chwila oddechu zwłaszcza dla pracującej ofiarnie naganki, a były ciężkie momenty nie wspominając o tym, że co niektórzy nabrali wody do gumowców.

Jedziemy dalej.Przed nami czwarty miotI tu padło 8 dzików i koza,

 a w piątym 2 dziki.

Na dziś wystarczy.

Efektem dzisiejszych łowów było: łania, 12 dzików, 1 koza, 2 lisy. Zacny pokot.

Kolega Marcin wraz z Kolegą Ryśkiem mieli pełne ręce roboty, ale ich sprawność spowodowała, że wszystko toczyło się w dobrym tempie. Na zakończeniu Kolega Andrzej dziękował za bezpieczne polowanie w dobrej atmosferze. Oczywiście nie zapomniał o tych, którzy zaangażowali się w organizację polowania, kierował słowa uznania do Kolegów współprowadzących, żon i najbliższych, bez których nie byłoby to tak dopracowane w szczegółach. Dziękujmy bo to ważne aby podkreślać pracę innych. Koledzy naprawdę stanęli na wysokości zadania. Gratulujemy sprawnej organizacji i dziękujemy. Następnie uhonorowano naszego Kolegę Sławka gościa zaproszonego, który został królem polowania pozyskując łanię. Vice został prowadzący polowanie Kolega Andrzej. Szczerze Gratulujemy. Następnie oddaliśmy hołd upolowanej zwierzynie, przy dźwiękach gry na sygnałówkach przez Kolegów Roberta i Piotra. Po tak uroczystym zakończeniu przyszedł czas na świętowanie. Zasiedliśmy do pysznej zupy bigosu, a do tego na sam deser pieczony dzik z kaszą. Palce lizać. Najwytrwalsi dotrwali do Nowego Roku. Dojechały małżonki i przy ognisku bawiliśmy się do białego rana w przyjaznej atmosferze witając pod wiatą 2017 rok.

Najwytrzymalsi skończyli o 6 rano. Wspaniałe podsumowanie polowania, pożegnanie 2016 r. i  wyjątkowy Sylwester.

Do Siego Roku.

-Darz Bór

__________________

Polowanie Wigilijne

17-12-2016 r.

zbiorowe11

W nocy ścisnął mróz i świat zrobił się biały,  biały co prawda nie od śniegu ale od razu świątecznie się zrobiło, a jeszcze wczoraj nic nie zapowiadało, że tak się aura zmieni. Jak na życzenie. Jest cicho, choinka płonie, stoły białe, a na nich świeczki przyozdobione złotem, wiata wysprzątana ustrojona lampionami, pochodnie przygotowane, pokot grubo wyścielony igliwiem… Tak czekamy na koleżanki kolegów. Frekwencja dziś dopisze tego jesteśmy pewni, bo wszyscy czekamy na to uroczyste świąteczne polowanie. Jest to dla naszego koła ważne spotkanie i dużą wagę poświęcamy aby było odświętnie.  Pod stopami skrzypi mróz. Ależ niebiosa nam sprzyjają- wymarzony dzień na tak uroczyste polowanie. Zjeżdżają się. Są już prawie wszyscy- jeszcze chwila.

160wigiljne2016

163wigiljne2016

165wigiljne2016

161wigiljne2016

Polowanie Wigilijne prowadzi prezes Kolega Robert,

167wigiljne2016

przy pomocy współprowadzących Kol. Anety, Eugeniusza, Fryderyka stażysty, pomaga przy rozprowadzaniu łowczy Kolega Adam, a transportem zwierzyny zajmie się Kolega Krzysztof.

Sygnał „Na zbiórkę” zwołał wszystkich na odprawę, która potoczyła się według znanej już nam formuły tzn. przywitanie „…Witamy wszystkich serdecznie i ciepło w ten mroźny piękny poranek …”,

169wigiljne2016

a zwłaszcza koleżanki i kolegów, którzy stawili się dziś tutaj aby z nami ten czas spędzić, pędząc zwierzynę.

166wigiljne2016

W ten świąteczny dzień prowadzący zdecydował, że  dziś jeden miot wybierze dla nas naganka- to ona zdecyduje co będą pędzić. Po krótkiej naradzie Koleżanki Tereska, Halinka, Lila i Ewelina postanowiły- Transzeja i tak się stało :). Następnie prowadzący przypomniał jak zawsze zasady bezpiecznego polowania i  zachowania w czasie łowów, poinformował na co dziś polujemy, policzył nas, losowanie kartek, życzenie szczęśliwych owocnych łowów, odegranie sygnału „Apel na łowy” i w las.

Zaczynamy.

Pierwsze Trzcinki-niedaleko.

170wigiljne2016 Tam Kolega Adam pozyskał dwa lisy – przezabawna historia bo dwa razy posłał kulę do jednego, a padły dwa. Tego jeszcze nie było. W tym miocie pozyskał szopa Kolega Marek Busz. Był też dzik, który uszedł.

175wigiljne2016

174wigiljne2016

173wigiljne2016

171wigiljne2016

Drugi to Transzeja wybrana przez nagankę niestety pusty, trzeci Zbiorniki równie bez zwierza. Czas na przerwę, ciepłą kawę herbatę i ciacho, które przywiozła Karolina (na nią zawsze możemy liczyć).

179wigiljne2016

Atmosfera bardzo koleżeńska, nikogo humor nie opuszcza, miło spędzamy ten czas choć chyba prowadzący czuje niedosyt ;). Jest to następny powód do wesołych  niezłośliwych komentarzy. Humory wszystkim dopisują.

180wigiljne2016185wigiljne2016181wigiljne2016183wigiljne2016

186wigiljne2016

182wigiljne2016

Jedziemy dalej na czwarty miot- nowy miot Jałowickie górki. Jeszcze dwa dni temu watażka się tam kręciła, a i tropów pełno i dużych i małych, więc nadzieja jest. Tam jednak się okazało, „że zwierzyna wiedziała”, iż dziś tu będziemy dlatego nic- pusto 🙂 .

178wigiljne2016

Piąty miot to Rabaty dużo sarny- tu Kolega Gienek trafił kozę. Szósty to Kałabańki, w którym  padły cztery dziki po dwa dla Kolegi Roberta i Janusza. Oj tu ich było niemało, kozy również były ale uszły.

193wigiljne2016
Pojawiam się i znikam. Dwa kozły i koza.

201wigiljne2016

199wigiljne2016
120km/h
191wigiljne2016
Weteranka. Najstarszy pies pracujący „USA”

Siódmy miot to Lisiarnia tutaj widziano jelenie i kozy.

Na dziś koniec, wracamy. A tam pod wiatą już ognisko rozpalone czeka na zziębniętych.

228wigiljne2016

204wigiljne2016

Efekt siedmiu pędzeń to pozyskane cztery dziki, koza, dwa lisy i szop pracz.   Na zakończenie prowadzący podziękował za ofiarne pędzenie nagance, myśliwym za bezpieczne zachowanie w czasie polowania. Podziękowaniom nie było końca dla wszystkich, którzy się zaangażowali w organizację dzisiejszego dnia ale przecież samemu wiele się nie zdziała dlatego trzeba dostrzegać pomoc i pracę innych.

206wigiljne2016213wigiljne2016216wigiljne2016 209wigiljne2016207wigiljne2016211wigiljne2016

W jedności i we wspólnych celach siła. Doskonałym podsumowaniem było zaskakujące dla nas orzeczenie prowadzącego, który swoje królestwo (dziś Kolega Robert pozyskał większe dziki niż Kolega Janusz) wraz z medalem przekazał córce Gabrysi, która tyle energii włożyła w to aby nam „świątecznie było”. Ten gest to podziękowanie za  pracę w przygotowaniu dzisiejszej wigilii, do której za chwilę usiądziemy, bo wystrój wiaty, choinki to jej zasługa i zaangażowanie. Niecodzienna to decyzja ale w końcu my myśliwi musimy to doceniać i szanować, że najbliżsi oraz nasi dobrzy znajomi nie tylko myśliwi uczestniczą w życiu naszego koła, bo to powoduje, że jest dobry klimat.

Wicekrólestwo trafiło oczywiście do Kolegi Janusza. Gratulujemy.214wigiljne2016

Oddaliśmy cześć upolowanej zwierzynie przy dźwiękach sygnałów odegranych przez Kolegów Robert i Piotra. Piotr pięknie solo odegrał „Drapieżnika na rozkładzie”.

Zanim usiedliśmy do stołu Zarząd przygotował i rozdał wszystkim członkom koła i nagance upominki świąteczne w postaci szalików (w sam raz na zimowe polowania zbiorowe, w kolorze oczywiście pomarańczowym :)). Ponadto każdy otrzymał piernika w kształcie choinki, które własnoręcznie przygotowały Joasia i Małgosia- córki Kolegi Adama i Halinki.

szalik

Po odegraniu sygnału „Koniec polowania” dzieląc się opłatkiem przy kolędach śpiewanych przez Gabrysię składaliśmy sobie życzenia.

217wigiljne2016

219wigiljne2016 220wigiljne2016 221wigiljne2016 222wigiljne2016 223wigiljne2016 224wigiljne2016 225wigiljne2016 226wigiljne2016 227wigiljne2016

Siedzieliśmy jeszcze dłuuuuugo, rozstać się było trudno odprowadzaliśmy się bez końca .

229wigiljne2016
Widać, że Koleżanka Ewelina chętnie jeszcze by pochodziła
232wigiljne2016
Pawłowi nózia zmarzła.-nie założył onucy.
239wigiljne2016
Debata nad… właśnie nad czym 🙂
240wigiljne2016
Kolega wysiada 1,2,3 pod wiatę, jeszcze nie czas odjeżdżać …-zarządził Andrzej 😉

235wigiljne2016

…Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku;
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem.
Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze.
Niebo ziemi, niebu ziemia, wszyscy wszystkim ślą życzenia.
A gdy wszyscy usną wreszcie moc igliwia zapach niesie…
(Seweryn Krajewski)

-Darz Bór

Więcej zdjęć w galerii dla członków koła po zalogowaniu

__________________

08-12-2016 r.

Dewizówka z Francji

To co dziś mi przychodzi do głowy gdy obserwuję tych myśliwych i organizację tego polowania to harmonia. Nie są u nas po raz pierwszy.
Oni znani nam od lat serdecznie przez nas witani bo i od nich bije równie sympatia i otwartość. Znamy się od lat-my jako Koło „Ryś”.08-12-2016Przyjechali punktualnie rok temu i dwa też- tak było.  Wysiedli, uśmiechnięci, witając się- spokojnie bez pośpiechu.

dscn8489

Odprawa szybka  ale rzeczowa bo nasz łowczy Adam mimo presji czasu nie odpuszcza i na chwilę upominania zawsze jest czas bo- BEZPIECZEŃSTWO NAJWAŻNIEJSZE.

dscn8465
Nasi

Potem już wszystko toczy się według wypracowanej kooperacji- sprawnie. Każdy wie co do niego należy. Mimo tego, iż jest nas niewielu członków to każdy wie co ma robić, zna swoje obowiązki, a że swoimi ambicjami się nikt nie obnosi o tyle jest łatwiej i dlatego tak to „fajnie trybi”…. W tym nasza siła (to moje prywatne spostrzeżenia, bo widzę tych chłopaków i to jak ze sobą bywają). A do tego mamy naszych wspaniałych sympatyków łowiectwa-koła, tych którzy stojąc w cieniu robią piękną (przez nas myśliwych docenianą naprawdę docenianą) bardzo dobrą robotę, bo są wspierając każde polowanie, stawiając się na każde wezwanie- jak na komendę.

dscn8520

Nie wymieniamy ich z imienia ale każdy kto jest w tym kole-jest z nami wie o kim mowa. Więc wszyscy stoimy na odprawie słuchamy z uwagą ile można dziś tego jelenia, sarny, dzika i drapieżnika… Wsiadamy i w drogę. A  po dniu polowania bilans to pokot z jeleniem, dzikami, sarną i lisem na rozkładzie.dscn8565

Jest dobrze wszyscy zadowoleni.

dscn8576

Nasi francuscy przyjaciele pogodni życzliwi.

dscn8577

Pięknie odegrany sygnał dla każdego z gatunku zwierzyny po polsku (jak zwykle Kol. Robert i Piotr) i francusku.

dscn8506
Przez naszego francuskiego Kolegę odegrany sygnał- równie piękny

Dla mnie osobiście niecodzienne polowanie bo nachodzi taka refleksja, że wszyscy myśliwi i pasjonaci myślistwa dochodzimy do jednego  mianownika tj.: polujemy  i oddajemy cześć pozyskanej zwierzynie bez względu na język, tradycje, pochodzenie.

dscn8587

To dowodzi temu, że mimo różnic bo przecież one są jak np. nasze sygnały myśliwskie to spotykamy się w tym samym miejscu, darzymy szacunkiem przyrodę, chcemy z nią obcować  i dlatego pomagamy w zachowaniu równowagi  (harmonii)- z pasją. A wszystko po to, aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się tym i korzystać z tego z czego My korzystamy. Wiem, że brzmi to pompatycznie ale tak po prostu jest.

– Darz Bór

__________________

Dewizówka w dniu 28-11-2016

Dziś gościliśmy myśliwych z Francji.

28-11-2016-1a
Nasi myśliwi-dziś w roli naganki
28-11-2016-1b
Goście
28-11-2016-2
Sympatyczna grupa z Kolegą Adamem i Robertem

Dzień udany bo pogoda dopisała (przyjemny mroźny poranek)

28-11-2016-1
W przerwie na posiłek

i zwierzynę było można poobserwować nie tylko ze stanowiska myśliwego,

28-11-2016-2a

bo jak koledzy z naganki opowiadali to wrażeń bliskiego spotkania ze zwierzem nie brakowało.

28-11-2016-2b
Chwila oddechu

Uwieńczeniem tego polowania były na pokocie jelenie, dziki, sarny.

28-11-2016-4
Jak zwykle uroczyście zakończone polowanie

Dzięki sprawnej organizacji (wiadomo czyjej), zaangażowaniu naszych członków 😉 i nie tylko członków koła, którzy rzetelnie dziś pracowali na rzecz „Rysia” to następne owocne polowanie.28-11-2016-5

28-11-2016-3

-Darz Bór

__________________

Barbórkowe i już!

045barborkowe2016
Czekamy

Barbórkowe to drugie w naszym kalendarzu po hubertowskim polowanie zbiorowe. Mimo, iż trochę wcześniej (w tym sezonie wyznaczone na dzień 19 listopada 2016 r.) niż to, które obchodzimy wg kalendarza (4 grudnia) to nazwa tak się przyjęła, że nie chcemy jej zmieniać, więc zostało-Barbórkowe i już!

050barborkowe2016
Odprawa

Prowadzącym jest Kolega Janusz Charęza, którego wspierają Kolega Marcin Łuczak i Marek Kuczyński.

046barborkowe2016
Ostatnie ustalenia. Kolega prowadzący-Janusz z Kol. Łowczym Adamem
053barborkowe2016
Nieustraszona, niezłomna naganka, a jej filary to Kol. Halinka i Tereska

Zbiórka- bystro powitanie, odprawa i w las, a tam:

Pierwszy miot bez strzału, jedynie przemykające sarny.

065barborkowe2016
Nasi mili goście

W drugim była  chmara jeleni-niewielka 5-6 szt.  i tam Kolega Marek Potaszyński położył łanię. Była też wataha dzików, do której mierzyło się kilku myśliwych ale uszły,

068barborkowe2016
Który z naszych ten myśliwy?

trzeci pusty bez strzału.

Koledzy prowadzący przejęci. Widać, że im bardzo zależy aby mioty były „pełne”. Ponieważ satysfakcja jest i wszyscy wtedy spełnieni gdy zwierza widzą podziwiając jego dostojeństwo, wspaniałość, piękno. Nam pasjonatom łowiectwa chodzi o to by właśnie przede wszystkim obcować z naturą. A to, że do tego nie zawsze strzał potrzebny zwłaszcza ten niepewny (wtedy palec z języka ściągamy) to wiemy. My myśliwi o tym pamiętamy! Żałujemy, że „Inni” nas oceniając nie wiedzą bądź zapominają o tym. Bo żeby tak pięknie było, a nasze łowiska zdrowe to musimy pamiętać również o powinnościach, obowiązkach i odpowiedzialności jaką mamy My Myśliwi „wpisaną” w nasz statut tj. m.in. przyczynianie się do zachowania równowagi…, co niestety jak widać dla niewtajemniczonych jest niezrozumiałe. My jednak mimo wszystko chcemy godnie wykonywać swoją powinność i wykonywać ją jak najlepiej umiemy-potrafimy…

Oj dość już tej refleksji ale to wynika z tego, że mnie jako myśliwego dziwi dlaczego tak słabi jesteśmy by bronić swoich racji, pięknej idei tradycji i przekonywać do nich tych, którzy nas nie znają, a paradoksalnie przewagę mają (niestety) demagodzy bazujący na populistycznych hasłach.

Wróćmy jednak do polowania. 🙂 🙂 🙂  Jest dobrze. Atmosfera bardzo sympatyczna i  przyjazna. Czas na śniadanie.

dscn8269

089barborkowe2016

dscn8261

057barborkowe2016

Marcin upiekł smaczne ciacho (dziękujemy mamie 😉 ). „Na granicy” w czwartym miocie kolega Adam pozyskał kozę i kolega Kamil łanię- pierwszą zwierzynę grubą na polowaniu zbiorowym co nie umknęło uwadze Kolegów, więc dokonaliśmy w łowisku w miejscu strzału ceremoniału pasowania. Według starego zwyczaju ceremonii tej poddaje się myśliwy, który ubił pierwszego w życiu zwierza (w tym wypadku wyjątkowo zacnie bo grubego i to łanię -pięknie). Jest to z pewnością wielkie przeżycie dla młodego myśliwego.

DSCN8316
Pasowane
dscn8316_0002
Niech Ci Bór Darzy

A wszystko w przyjaznej, dobrej, wesołej atmosferze- szczere gratulacje i życzenia dla Kamila…

DSCN8316

dscn8316_0004 dscn8316_0005 dscn8316_0007

DSCN8316

121barborkowe12016
Wezmę tego kijka aby pamiętać ten wyjątkowy dla mnie miot 🙂

Po tym uroczystym radosnym momencie wzięliśmy jeszcze trzy mioty, a tam w piątym nic,

dscn8312

w szóstym nic, a w siódmym Kolega Marcin Łuczak pozyskał kozę.

139barborkowe2016
Siódmy miot

Wracaliśmy w deszczu ale nie ma co narzekać, bo cały dzień miało przelotnie padać, a wytrzymało do końca.

dscn8349
Nasi sygnaliści zawsze pamiętają aby kultywować tradycje myśliwskie i oddać hołd upolowanej zwierzynie, nie szczędząc płuc. Kolega Robert i Kolega Piotr. Dzięki nim odprawy i zakończenia są zawsze uroczyste.

Królem Polowania Barbórkowego został Kolega Kamil z pierwszą łanią-szlachetne wyjątkowe królestwo.

dscn8350
Zacne Królestwo dla Kamila

Vice królestwo trafiło do Kolegi Marka Potaszyńskiego-druga łania równie honorowo pozyskana.

Gratulujemy Kolegom !!!

Po pokocie, odegraniu sygnałów udekorowaniu „szczęśliwców” oddaliśmy się na strawę aby powspominać dzisiejszy dzień, a tam ciepły żurek i nie tylko… jak zawsze pysznie. Koledzy dbają o nasze podniebienia, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Udane polowanie.

157barborkowe2016

– Darz Bór.

Więcej zdjęć w galerii dla członków koła po zalogowaniu

__________________

Polowanie Hubertowskie 2016

Nareszcie się zaczął!

Wszyscy myśliwi i pasjonaci zwolennicy łowiectwa czekali na niego z utęsknieniem przez rok, a mianowicie następny myśliwski sezon zimowych polowań zbiorowych!
W naszym kole inicjowany jest on tradycyjnie Polowaniem Hubertowskim.

A było tak:

05 listopada godzina 7,00 jeszcze ciszą spowite miejsce zbiórki lecz wszystko gotowe. Rozpoczynamy ten ważny dla nas myśliwych dzień mszą św. w kościele w Mierkowie aby uczcić święto myśliwych, które obchodzone jest 03 listopada w dniu naszego patrona Św. Huberta lub w dniu wolnym od pracy najbliższym od tej daty. Jest to okazja by prosić naszego patrona o opiekę, szczęśliwe bezpieczne łowy…, a także okoliczność aby wspominać tych kolegów, których odeszli do krainy wiecznych łowów.

2hubertus2016

Uroczyste nabożeństwo odprawił zaprzyjaźniony z naszym kołem Ks. Kan. Władysław Tasior-proboszcz. Liturgię uświetnili sygnaliści, którzy przygrywali na rogach myśliwskich w czasie jej trwania.

6hubertus2016

7ahubertus2016

3hubertus2016

Po mszy udaliśmy się przed kościół aby tam wspomnieć naszych towarzyszy łowów, których nie ma z nami.

10ahubertus2016

12hubertus2016

Pamiątkowe zdjęcie i na zbiórkę.

Och cóż za miła muzyka dla ucha. Psy podniecone grają nie mogąc się doczekać, a w tle „rozgrzewające się” sygnałówki.

32ahubertus2016

Tyle się dzieje- rozmowy, powitania, serdeczność. Nam wszystkim udziela się podekscytowanie. Jest nas dziś wielu- też tradycyjnie  🙂 . Kilka nowych twarzy i stałych bywalców- nasi niezmordowani towarzysze polowań, którzy pójdą w nagance. Jest to dla nas bardzo miłe budujące, że tak wielu i chętnie przychodzi aby być z nami, a wszystko z dobrej woli i potrzeby serca. Jesteśmy im za to baaaaardzo wdzięczni.

14ahubertus2016

Polowanie Hubertowskie prowadzi Kolega łowczy-Adam przy pomocy współprowadzących Kol. Kamila, Kol. Małgorzaty, a także Kazimierza naszego seniora, którego wspomógł po koleżeńsku Kol. Tadeusz. Bonanzą powoził Kolega Andrzej, a Kolega Robert pomagał przy rozprowadzaniu.

lowczy-i-prezes

 „…Witamy nagankę, witamy gości…” (5 kolegów i  Dianę)! Rzeczowo, treściwie ale oczywiście z naciskiem na bezpieczne zachowanie w czasie łowów to kwestie, które znamy ale łowczy nie byłby sobą 😉 gdyby o tym nie powiedział.

66ahubertus2016

 A polujemy dziś na  jelenie: łania, cielę, sarna-koza, dziki wszystkie, drapieżniki.

20ahubertus2016

Dziś jest z nami młody myśliwy, więc zanim ruszymy w teren musimy dokonać ceremoniału ślubowania.

27ahubertus2016
Ostatnie wskazówki przed samym aktem ślubowania

dscn7768

Ślubowanie to pierwsza tradycyjna ceremonia, w której uczestniczy myśliwy po uzyskaniu członkostwa Polskiego Związku Łowieckiego. Ślubowanie wprowadza adepta łowiectwa w krainę myśliwskich tradycji.

30ahubertus2016
Dumny z siebie, zadowolony Jakub 🙂

Dla młodego myśliwego jest to, po prostu, wielkie święto. W naszych szeregach witamy Kolegę Jakuba-Darz Bór!

A teraz na łowy!

Pierwszy miot cichy nikt nic nie widział, w drugim nieduża chmarka-mierzył Kolega Kamil ale uszły, w trzecim kilka strzałów i dzik pozyskany przez Kolegę Rafała.

55ahubertus2016

Czas na śniadanie.

18ahubertus2016

W malowniczym bukowym lesie przystanek.

36ahubertus2016
„Odpocznę na chwilę…”

38ahubertus2016

37hubertus2016
Ależ na Panie czekaliśmy. Kamila mama i siostra przywiozły ciasta i to jakie! Pyszności…

Dojechały nasze Panie z pysznym ciastem gorącą kawą i herbatą. Miły pyszny przerywnik.

41ahubertus2016

49ahubertus2016

W czwartym miocie była łania z cielakiem, koza i padł lis. Dziś szczęście dopisuje naszemu gościowi Koledze Rafałowi. To jego kula dogoniła drapieżnika. W piątym miocie były dziki, a w szóstym dziki i lis.

57ahubertus2016

Czas wracać. Na dziś wystarczy.

58ahubertus2016

Kolega Adam podsumował dzisiejszy dzień podziękował wszystkim za udział w polowaniu, w szczególności słowa uznania skierowane były dla naganki, a myśliwym za zachowanie bezpieczeństwa.

66ahubertus2016

Na pokocie zaległ dzik i lis to bilans dzisiejszych łowów, a niekwestionowanym Królem Polowania został Kolega Rafał-gratulacje.

dscn7926

A teraz czas na posiłek. Och jakie dobre rzeczy i gulasz, i bigosik, i dzik pieczony. Palce lizać.

67ahubertus2016
Kol. Halinka (nieoceniona Nasza) zajęła się podniebieniami obecnych, przygotowując strawę-pyszną strawę, przyozdabiając stoły i dbając o piękny odświętny nastrój.

Nasze Panie, Koleżanki , Małżonki, wspierają, pomagają i dbają o to aby było smacznie uroczyście, przyjemnie…Może tego nie okazujemy ale naprawdę zauważamy i doceniamy.

60hubertus2016
Pięknie przystrojone stoły, a wszystko dla nas. pomysł i wykonanie Koleżanki Halinki-pięknie jesiennie, nastrojowo…

63ahubertus2016

W tak miłej atmosferze siedzieliśmy jeszcze długo dzieląc się wrażeniami dzisiejszego dnia.

555555555jpg

PS. Jurku dziękujemy Tobie i Dorocie za małe co nieco w imieniu wszystkich łasuchów  🙂 🙂

-Darz Bór

Więcej zdjęć w galerii naszej strony

__________________

Inwentaryzacja dzika

W związku z poleceniem Ministra Środowiska podjęta została decyzja o przeprowadzeniu na terenie kraju w dniach od 13 października 2016 r. do dnia 06 listopada 2016 r. inwentaryzacji dzików, z uwagi na działania mające na celu ograniczenia rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń (ASF) na obszarze Polski. Zgodnie z decyzją dyrektora generalnego Lasów Państwowych akcja liczenia dzików odbywać się ma w tym samym okresie we wszystkich nadleśnictwach jednej regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych. Inwentaryzacja ma zostać przeprowadzona na co najmniej 10 proc. powierzchni leśnej nadleśnictw oraz na wybranych fragmentach upraw kukurydzy i innych siedlisk zajmowanych przez dziki jesienią. Szacunkowego określenia liczebności dzików dokona Stacja Badawcza w Czempiniu, która jest jednostką podlegającą Polskiemu Związkowi Łowieckiemu. Wyniki inwentaryzacji mają być znane już na początku listopada.

Odpowiedzialnymi za przeprowadzenie tej akcji są Lasy Państwowe, więc przeprowadzają ją nadleśnictwa-leśnicy ale i zaangażowanie kół łowieckich – myśliwych poprzez branie czynnego udziału w tej inwentaryzacji było widoczne (przynajmniej w tej prowadzonej na terenie Nadleśnictwa Lubsko). Na terenie nadleśnictw RDLP w Zielonej Górze powyższa inwentaryzacja została przeprowadzona w dniach od 24 do 26 października 2016 r., a była ona prowadzona metodą pędzeń próbnych na wybranych pozycjach w tzw. „miotach”.

W naszym obwodzie liczenie dzików miało miejsce 26 października i „wzięto” trzy mioty. Nasi Koledzy również brali udział  w tym dniu w liczeniu dzika,  a byli to: Robert Gawron, Adam Opaliński, Zdzisław Licznar, Piotr Waluś i Ryszard Fabiańczyk.

-Darz Bór

__________________

Dziś  24 październik 2016 r. Witamy Naszych Kolegów z Danii- serdecznie po raz kolejny.

Obawy są, bo ranek droczy się z nami. Jest dość nieprzyjemnie bo aura wydaje się dość kapryśna, pada od kilku dni, jest mokro, a dziś trudne mioty i trzeba będzie je przejść. Ale jest nas gromada- frekwencja dopisała, nie trzeba było nikogo „namawiać” i przybyło nas do naganki wystarczająco wielu.

dscn7537

Mży ot tak na  dobry początek dnia :/ . dscn7539

Czekaliśmy niedługo, bo goście przyjechali skoro świt, więc:

dscn7552

przywitanie, krótka odprawa w wykonaniu łowczego kol. Adama,dscn7545dscn7549

informacje rzeczowe, zwięzłe (bo każdy już z nas członków wie jakie ma dziś zadanie) i w las.

dscn7582

W międzyczasie posiłek,

chwila wytchnienia…
wp_20161024_14_04_02_pro
wp_20161024_14_04_46_prowp_20161024_14_04_50_pro

Wytrzymało i nawet przez chwilę słonko zaświeciło.

dscn7566c

Rezultat po całym dniu to iście Jeleni pokot (9 szt.), okraszony kozą i 2 lisami.

dscn7601

dscn7609
Nasze dzielne Koleżanki w towarzystwie Kolegi Carstena 🙂
Pracowity efektywny dzień

Na szczęście prognoza pogody nie do końca się sprawdza. :), więc jak dzień pokazał były to strachy na Lachy. Zmęczenie i zadowolenie tak w dwóch słowach można podsumować to polowanie.

-Darz Bór

__________________

Złoty Dzik  2016

Zapał duży, oczekiwania jeszcze większe

Losowanie stanowisk
Losowanie stanowisk

ale cóż zwierzyna w tym roku na tym nocnym polowaniu okazała się wyjątkowo ostrożna, bo księżyc wyraźny i prawie pełny, a do tego taka pogodna noc, bo wcześniej wszystkie ciemne, deszczowe…. Polowaliśmy do północy, a bilans dzisiejszego spotkania w kniei to dzik-nie za duży (tym większa zasługa 🙂 -wierzcie lub nie ale był tak rudy, że prawie złoty 🙂 🙂 ) i borsuk. Honor polowania „Złoty Dzik” został uratowany!!!

Vice Królem został Kolega Robert.

Królem został Kolega Adam,

„Oj jak ciężko oddać -wydać ten złoty medal”-myśli Kolega Robert 😉
Królestwo dla Kolegi Adama-BRAWO!

Pokot, ostatnie honory dla zwierzyny odtrąbione, ogłoszenie królestwa – zostały dokonane.Teraz można usiąść do ogniska i strawy. A tam już tradycyjnie pieczony bardzo smaczny dzik zresztą jak zawsze w wykonaniu Kolegi Pawła. Potem gdy zostało nas jeszcze niemała grupa usiedliśmy wszyscy przy ognisku i zaczęły się opowieści. Kolega Paweł rozpoczął. Muszę przyznać, że ma on  wyjątkowy dar zabawnego, obrazowego opowiadania  o wydarzeniach z przeszłości.

Aż trudno uwierzyć w te wszystkie historie. Włączyli się  do  tego również pozostali Koledzy i tak opowiastki sypały się jak z rękawa-jedna lepsza, ciekawsza, weselsza od poprzedniej. Śmiechom było co niemiara. 🙂 Dziś mięliśmy chęć na dzielenie się wrażeniami z polowań, a anegdotom nie było końca.

zloty-dzik-2016-grupa1

Cóż słuchało się wybornie, a czas tak szybko mijał. Rozeszliśmy się nad ranem. Dzisiejsza noc była wyjątkowo krótka.-Darz Bór

__________________

Myśliwi z Francji

Zaczęliśmy dziś  (07-10-2016r .) sezon polowań dewizowych.

dscn7410

Liczna grupa 15 myśliwych. Sympatyczni, otwarci, weseli. A z naszej strony? Równie licznie, bo na listę wpisało się 15-tu. naganka-dewizowa1z-daniiPogoda dopisała słonecznie ciepło- „Złota polska jesień”. Aż miło iść w knieję po stronie naganki. Wszyscy ochoczo przystąpili do polowania oprócz-no właśnie (co w ogóle jest niespotykane- wielkie zaskoczenie!!!!). Nasz kochany stary poczciwy Robur rozleniwił się stojąc pod strzechą bez mała pół roku. Dał się wyprowadzić, a potem… My mu w gaz, a on ani drgnie.pchamy-robura

 

Jakby zakasłał, jakby chrząknął i…tyle. Napięcie rośnie ale Łowczy jeszcze jest spokojny,  Prezes też wydaje się niewzruszony fochami naszego staruszka. Ponieważ koledzy w akcji (spół Prezes i Łowczy) mimo stresu i presji robią swoje-oni po prostu działają (krótkie informacje, polecenia) to skutek jest taki, że po „namowie”pozostałych kolegów (po prostu go zapchali)  Robur się poddał i zanucił znaną nam melodię.

dscn7435

Polowanie rozpoczęte. Ruszono do lasu. Tam jeszcze się chwilowo stawiał ale „Doktor Paweł S. przybył z daleka” i po krótkiej interwencji już było ok.

zdj.PiotrW.

A to wszystko do obiadu się działo. Potem już całkiem zgodnie z planem.

dscn7462

Zjechali za dnia, a na pokocie 9 jeleni, 5 dzików i ruda kita. Zmęczeni zadowoleni pożegnaliśmy się do widzenia za rok. 🙂dscn7453

-Darz Bór.

 ———————— 

Kaczki wysokiego lotu 

(rozpoczęcie sezonu polowań zbiorowych- polowanie na kaczki)

Piękny sobotni poranek- 20 sierpnia 2016 r. godz. 6,00, 12 C° ale zapowiada się gorący dzień, słońce wstaje  zza leniwie odchodzących chmur.

”Déjà vu” -ta sama aura sielski nastrój, miód na serce… patrzeć i zapomnieć się w tym pięknym krajobrazie. Dźwięki przyrody przypominają nam o pełni lata i beztroskim czasie jeszcze panujących wakacji.

DSCN6931

Zebrało się nas dziś wielu  Kolegów.

DSCN6912
Zbiórka myśliwych

Wszystko zapowiada udane polowanie. Krótka odprawa bo w tej sytuacji czas nie działa na naszą korzyść, słońce dość wysoko. Kolega prowadzący Marek Potaszyński przypomina zasady bezpiecznego polowania i upomina nas, abyśmy sprawnie i w ciszy rozchodzili się na stanowiska.

DSCN6916

Jest to dość trudne, bo dawno się nie widzieliśmy i chcemy porozmawiać…

DSCN6921

Ale fakt jest faktem, że teraz idziemy na kaczki,  więc cisza i spokój są najważniejsze.

DSCN6920

Rozstawiamy się wg wcześniej ustalonych zasad.

DSCN6930

Czekamy cierpliwie i…. nic.

DSCN6938

Tylko Bruno (młody posokowiec) jest wciąż niespokojny i w trzcinach ciągle ujada (nie „myśląc” o tym co czyni innym współtowarzyszą polowania – jakby mu Pan nie opowiedział na czym polowanie polega 🙂 ;).

Kaczek jak na lekarstwo (i do tego szybują wysoko), a ten ciągle w tych zaroślach głosi, mając za nic upomnienia. Chwila ciszy lecą – trzy, raz po raz strzały i nic poleciały.

DSCN6944

Następne równie wysoko ale śmiałków nie zabrakło-znów salwa, poszybowały i tak jeszcze kilka razy. W tym roku jest ich wyjątkowo niewiele i latają nadzwyczaj wysoko. Międzyczasie nasz Bruno męczył temat „niespokojnej trzciny”. Pokonał  jakieś 50 m  ujadając i w końcu  zrobił susa do wody.

DSCN6957

Za chwilę dobiegły nas przeraźliwe dźwięki walki psa z „czymś”. Pies  i to „Coś” szamotali się w wodzie. Zanim podbiegliśmy Bruno dopadł stworzenie. Jak się okazało nie była to wydra ani borsuk ale szop pracz. Młodego pewnie na chwilę pozostawiła matka, a ten nieszczęśliwe został zwąchany przez psa (jak wiadomo szop pracz to szkodnik –obcy gatunek, na którego polujemy praktycznie przez cały prawie rok bo od 1 lipca do 31 marca). Ale wróćmy do polowania -czas biegł, a  strącono jedną „kaczuchę”. Niewiarygodne ale tak pozostało.DSCN6978DSCN6989

DSCN6997

DSCN6998

DSCN7000

DSCN6999

Dziś na pokocie będzie jedna kaczka i szop pracz 🙂

DSCN7008

DSCN7015

Sygnały odegrano,medale rozdano.

DSCN7009
Kol. Robert i Piotr odegrali sygnały myśliwskie
DSCN7011
Król polowania Kol. Dawid P.
DSCN7013
Vice Król polowania Kol. Adam

Królestwo dla Kol. zaproszonego gościa, a Vice dla właściciela dzielnego Bruna Kol. Adama, który sam nie wierzył w to jak dzielnie walczy młody pies. Jego nieustępliwość, zaciętość, węch to te cechy u posokowców, które stawiają je w pierwszym rzędzie psów myśliwskich. Mimo tego, iż jeszcze niewiele się nauczył wie dzięki instynktowi pierwotnemu jak się ma zachować i natura mu mówi co ma robić – do czego jest stworzony.

DSCN7023
Królowie polowania na kaczki

Gratulujemy.

Po ceremonii pokotu udaliśmy się na naszą wiatę aby tam rozkoszować się pyszną kuchnią Kol. Marka. Nie zabrakło udek (niekoniecznie kaczych ale za to wędzonych) i gulasz był wyśmienity. Zagryzaliśmy to małosolnym Kol. Piotra  i smalczykiem. Same rarytasy. Niemniej ważne  również było to, że mogliśmy  poopowiadać o tym, co w międzyczasie słychać w łowisku i nie tylko… Uważam, że to naprawdę udane rozpoczęcie sezonu polowań zbiorowych. Podziękowania dla prowadzących Kol. Marka, Piotra i małżonek Teresy i Agnieszki, które niewątpliwie miały w tym swój udział. DZIĘKUJEMY.

-Darz Bór.

 ———————— 

Szkolenie z zakresu „Postępowanie z odstrzelonym zwierzęciem…”

Dzięki uprzejmości i gościnie Kolegów z Górniczego Koła  Łowieckiego „Szarak” Wałbrzych chętni członkowie naszego koła mogli uczestniczyć w szkoleniu z zakresu „Postępowanie z odstrzelonym zwierzęciem na łowisku podczas składowania i transportu”.

Serdeczne podziękowania Kolegom  z „Szaraka” składa Zarząd Koła Łowieckiego „Ryś”, a w szczególności Kol. Leszkowi Tomaszewiczowi i Jarosławowi Gnyp.

DSCN4056aDSCN4058a

DSCN4055a

DSCN4059a

-Darz Bór

 ————————

Walne Zgromadzenie Członków Koła Łowieckiego
„Ryś” w Lubsku

W dniu 24 kwietnia odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Koła „Ryś”w Lubsku. Frekwencja dopisała, zebrało się 16 członków, więc kworum było. Na początku Prezes Koła Kolega Robert przywitał wszystkich obecnych, po czym przystąpiono do ustalonego porządku obrad.

Zarząd
Zarząd

Zostały przegłosowane sprawozdania poszczególnych członków Zarządu, Komisji Rewizyjnej, przedstawiono sprawozdanie Strażników Łowieckich. W.Z. udzieliło absolutorium wszystkim członkom Zarządu za rok łowiecki 2015/2016.

Komisja Rewizyjna
Komisja Rewizyjna

Z funkcji Sekretarza Koła, ze względów osobistych zrezygnował Kolega Eugeniusz Gawron. W  związku z powyższą sytuacją został wybrany „nowy” Sekretarz, a właściwie nowa Sekretarz Koła mianowicie  Kol. Aneta. Na zebraniu omówiono bieżące problemy i zadania  z jakimi będzie musiało się zmierzyć koło w nowym sezonie łowieckim. Ponadto podjęto decyzję o obchodach  jubileuszu 60-lecia istnienia  naszego koła. Poza tym obligatoryjne prace w łowisku to główne tematy, które poruszali koledzy na forum.

Walne Zgromadzenie
Walne Zgromadzenie

„…Nie jesteśmy dużym kołem więc rąk mało, a obowiązków dużo dlatego dziękujemy za pracę Kolegom, którzy rzetelnie i często ponad normę pracowali na rzecz Koła (nie licząc przy tym wymaganej minimalnej ilości godzin). Przekazuję na ręce Kolegów również podziękowania dla najbliższych tj. członków rodzin, którzy czynnie uczestniczyli i włączali się do organizacji polowań, które dzięki temu niezmiennie cieszą się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród naszych myśliwych… Wyrazy uznania dla tych, którzy swoją postawą dają świadectwo dobrego Kolegi i myśliwego…” – w imieniu Zarządu dziękował Kolega Robert.

-Darz Bór

 ————————