Za nami sezon polowań zbiorowych 2015/2016. Zbiorówek w sumie mięliśmy pięć (ze Złotym Dzikiem sześć), zresztą jak co roku. Zainspirowana rozmową na ostatnim polowaniu z Koleżanką Halinką, która już z niecierpliwością czeka na następny sezon, pozwolę sobie na kilka słów refleksji…
I skończyło się.
Zamilkły dźwięi sygnałówki, podnieconych psów, które wiedziały-czuły co się święci.

Nie słyszę monotonnego warkotu rozgrzewającego się Robura. Patrzę za okno i…. nie ma Bonanzy, która dostojnie zajeżdżała na miejsce zbiórki, Kolegów i Koleżanek niecierpliwie czekających na odprawę.

Nie wspomnę o tonie ubrań, które naciągałam na siebie aby nie myśleć o zimnie. Nasze jaskrawe pomarańczowe i zielone przyodzienia po intensywnych 2 miesiącach zalegną w najgłębszych kątach szaf. Archiwizuję sezon 2015/2016 przeglądając zapiski, zdjęcia….
Jak miło wspominać jeszcze świeżo tkwiące w pamięci i w sercach zdarzenia z tego sezonu, a jest co wspominać. Dla każdego z nas zapewne te wspomnienia się różnią ale uważam, że warte zapamiętania są:
Polowanie na kaczki -króluje lato, a prowadzący to Zbyszek Luty. Odkąd ja pamiętam to zawsze było Jego polowanie. On je prowadził, rozpoczynał sezon. Niestety nasze ostatnie z Nim, ale zawsze pamiętać Go będziemy i zostanie w naszych sercach – spokojny, łagodny, koleżeński…

Złoty Dzik– co prawda to nie zbiorówka ale okazja na wspólne spotkanie i wymianę doświadczeń. Jakże sympatycznie posiedzieć przy ognisku i poopowiadać czego się nie widziało w nocy 😉 , no i jaki sprytny był to zwierz, że tak z zaskoczenia- niespodziewanie, a ja go prawie miałem…-cudowne bajarzenie.

Polowanie Hubertowskie– pełne ceremoniałów. To na nim w swój pierwszy kurs ku myśliwskiej przygodzie ruszyła w knieję nasza „Dziewicza Bonanza” (wcześniej poświęcona przez Księdza Proboszcza), ślubowanie naszych dwóch Kolegów przyjętych w poczet PZŁ Jakuba i Kamila oraz symboliczne przyjęcia w poczet członków Koła Łowieckiego Ryś Lubsko Koleżanki Anety i Kolegi Kamila.

Polowanie Barbórkowe – prowadzone przez „Dojrzałą Młodzież” 😉 -Janusza, Marcina, Kamila. Piękna pogoda (do czwartego miotu), piękne dziki, sprawnie przeprowadzone, świetna atmosfera….

Polowanie Wigilijne– przygotowane perfekcyjne i niezwykłe bo choinka, opłatek, życzenia, kolędy, świątecznie przystrojona wiata, podarunki dla wszystkich, pierwszy zwierz na zbiorówce dla Koleżanki Anety i Kolegi Jakuba, dużo zwierzyny, no i Janusza cztery dziki w jednym miocie (ciekawe kiedy ktoś go „pobije”). Na zakończenie polowania przybyli również nasi najbliżsi aby podzielić się z nami myśliwymi opłatkiem i złożyć życzenia. Nastrój Świąt Bożego Narodzenia towarzyszył całemu spotkaniu. Niezapomniane wrażenia –wyjątkowe polowanie.

Polowanie Noworoczne– dużo myśliwych, dużo gości co jest niezwykle budujące bo oznacza, że lubią nas nasze Koło, a nasi myśliwi też uczestniczą w polowaniach innych kół. Wymiana doświadczeń jest zawsze bardzo cenna.

Polowanie Zakończenie sezonu– sprawnie przeprowadzone przez Kolegów z prowadzącym Zdzisławem, piękna aura (zima nas nie zawiodła), wyłoniony został bezapelacyjny Król sezonu Kolega Janusz. Polowanie to wspominamy z łezką w oku bo sympatyczne, bo ostatnie w tym sezonie. Och jak długo żegnaliśmy się przy ognisku tego nie wie nikt ;).

Ale żeby się tak rzewnie nie zrobiło to pocieszające jest to, że za kilka miesięcy znowu się spotkamy na odprawie, a w międzyczasie zabawa koła, prace gospodarcze, nowe ustalenia, nowy sezon. A przed nami niemało wyzwań bo i Robura podleczyć czas i dziczków przypilnować trzeba, zadbać o łowisko i zwierzynę, no i urodzinki wyprawić „trza” w 2017r. Jesteśmy leciwym Kołem za chwilę „stuknie” 60-tka! (więc pomalutku czas zacząć plany w sprawie obchodów). To będzie intensywny rok pełen wyzwań ale odważnie patrzymy w przyszłość z nadzieją, że zamierzone plany wykonamy, ponieważ wydaje się, że myśliwska intergacja jest i bierze górę nad tymi mniej „fajnymi” zdarzeniami (rzec by można incydentami), których zresztą już nie pamiętamy. Niech plany i zadania nas jednoczą bo w tym nasza siła. Czego nam wszystkim życzę 🙂
-z pozdrowieniem Darz Bór
„A”